Już trwa zbiór żołędzi
Tylko w ciągu roku w szkółkach leśnych w szczecińskiej dyrekcji wysiewanych jest prawie 75 ton żołędzi.
Niestety, w największej bazie nasiennej dębu w szczecińskiej dyrekcji, jaką jest Nadleśnictwo Smolarz, urodzaj żołędzi okazał się słabszy niż zakładano. Dlatego w pozostałych nadleśnictwach, gdzie jest możliwość zbioru nasion prace idą całą parą.
Z zebranych nasion zostanie wyhodowane kolejne pokolenie dębów. Żołędzie są zbierane w specjalnie do tego celu wyznaczonych fragmentach lasu, nazywanych drzewostanami nasiennymi. Drzewostany te wyróżniają się bardzo dobrą jakością i zdrowotnością, co sprawia, że sadzonki wyhodowane z żołędzi zebranych w tych lasach będą również silne i zdrowe.
Co się stanie z żołędziami po ich zebraniu? Na początek poddawane są spławianiu, by oddzielić nasiona zdrowe od uszkodzonych. W trakcie spławiania nasiona zostają umieszczone w beczkach z wodą. Nasiona zdrowe opadają na dno, a te które są suche lub zniszczone przez owady lub grzyby, wypłyną na wierzch. Uszkodzone nasiona trafiają do lasu, jako karma dla zwierząt.
Równolegle pobierana jest próbka żołędzi i wysyłana do oceny, którą wykonują Stacje Oceny Nasion. Ocenie podlega żywotność nasion, w przypadku żołędzi kroi się nasiona i określa procent nasion zdrowych w partii.
Następnym etapem jest tzw. termoterapia. W specjalnych do tego celu przeznaczonych kotłach, żołędzie przez 2,5 godziny są zanurzone w wodzie o temperaturze 41°C. Termoterapia ma na celu zabicie grzyba Ciboria batschiana, który występuje w nasionach.
Po przeprowadzeniu spławiania i termoterapii oraz podsuszeniu nasion do odpowiedniej wilgotności, żołędzie są zaprawiane środkami ochrony roślin i przechowane. W beczkach w specjalnych chłodniach czekają aż do wiosny następnego roku. Wiosną zostaną wysiane na szkółce, a ze szkółki po dwóch, trzech latach młode sadzonki trafiają do lasu.
