Epidemia gruźlicy wśród żubrów zatrzymana

Udało się zatrzymać epidemię gruźlicy wśród żubrów na terenie Nadleśnictwa Stuposiany w dolinie górnego Sanu w Bieszczadach. Konieczne było odstrzelono 19 nieuleczalnie chorych zwierząt. 2 kolejne osobniki znaleziono martwe. Według obserwacji prowadzonych na zagrożonym chorobą terenie nie ma już dziko żyjących żubrów.
12.03.2013 | Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Udało się zatrzymać epidemię gruźlicy wśród żubrów na terenie Nadleśnictwa Stuposiany w dolinie górnego Sanu w Bieszczadach. Konieczne było odstrzelono 19 nieuleczalnie chorych zwierząt. 2 kolejne osobniki znaleziono martwe. Według obserwacji prowadzonych na zagrożonym chorobą terenie nie ma już dziko żyjących żubrów.

Decyzję w sprawie eliminacji chorego stada podjął Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska na wniosek dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, zezwalając na zabicie poprzez odstrzał 24 żubrów bytujących na terenie nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany w stadzie, w którym panuje gruźlica.

- W decyzji GDOŚ widnieje liczba 24 żubrów, ale był to stan sprzed ponad roku – wyjaśnia Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. – Istnieje możliwość, że kilka osobników padło, a ich szczątki nie zostały dotąd znalezione. W tym stadzie w ogóle nie było młodych osobników, co świadczy o tym, że chore krowy już się nie wycieliły, bądź młode szybko padły. Monitorujemy wciąż teren, który przez trzy lata będzie podlegał kwarantannie. Dopiero po tym okresie będziemy tu mogli wypuścić żubry.

Z uwagi na fakt, że nie ma żadnych możliwości leczenia gruźlicy u zwierząt w stanie dzikim, eliminacja sztuk zarażonych była konieczna, by zapobiec rozprzestrzenieniu się choroby na pozostałe stada bytujące w Bieszczadach. U wszystkich odstrzelonych żubrów stwierdzono zmiany chorobowe w węzłach chłonnych i wątrobie. To gruźlica wielonarządowa, która prowadzi do śmierci zwierzęcia.

Zgodnie z warunkami określonymi w decyzji GDOŚ od zabitych żubrów został pobrany materiał do badań, który udostępniony będzie zainteresowanym ośrodkom naukowym. Z uwagi na to, że prątek bydlęcy Mycobacterium bovis może być przyczyną gruźlicy u ludzi, wszystkie czynności wykonywane są z zachowaniem wymogów bezpieczeństwa epidemiologicznego. Tusze zabitych żubrów poddano utylizacji.