Dzicy kuracjusze wrócili do domu

Niemal 2 tys. zwierząt trafiło w ubiegłym roku do Leśnego Pogotowia prowadzonego przez Jacka Wąsińskiego w Nadleśnictwie Katowice. Leśnik uwolnił pierwsze w nowym roku zwierzęta.
03.01.2020

Niemal 2 tys. zwierząt trafiło w ubiegłym roku do Leśnego Pogotowia prowadzonego przez Jacka Wąsińskiego w Nadleśnictwie Katowice. Leśnik uwolnił pierwsze w nowym roku zwierzęta.

„Ledwo zaczął się nowy rok a tu już tyle pracy, wczoraj wypuściliśmy perkoza dwuczubego, który uderzył w asfalt (ptaki wodne zimą często mylą wodę z drogami i często kończy się to tragicznie) ten wyszedł po kilku tygodniach cało z wypadku i już cieszy się wolnością" napisał leśnik na profilu Leśnego Pogotowia.

Oprócz perkoza wolność odzyskały łabędź niemy oraz mewa białogłowa, która po wypadku doszła do siebie. „Ostatnio pokazaliśmy sarnę zaatakowaną przez psy, co było przykrym wydarzeniem, ale wczoraj wolność odzyskała inna sarenka".

W 2019 trafiło do ośrodka ponad 1800 zwierząt, prawie 1000 odzyskało wolność. Ośrodek działa od 1993 r., od tego czasu do Leśnego Pogotowia trafiło ponad 10 tys. zwierząt z 290 gatunków, głównie krajowych. Większość zwierząt, którymi zajmują się opiekunowie w ośrodku to ptaki, następnie ssaki. Na szczęście większość kuracjuszy odzyskuje wolność.