Czas na bodziszki

Kwitną ostatnie leśne kwiaty, wśród nich bodziszki. Jeden z nich – niepozorny i pospolity, o specyficznym zapachu ma wiele właściwości leczniczych. Można go zebrać podczas wczesnojesiennego spaceru w lesie.
01.10.2018 | Karina Rudzka, Nadleśnictwo Grójec

Kwitną ostatnie leśne kwiaty, wśród nich bodziszki. Jeden z nich – niepozorny i pospolity, o specyficznym zapachu ma wiele właściwości leczniczych. Można go zebrać podczas wczesnojesiennego spaceru w lesie.

Bodziszek cuchnący (Geranium robertianum) to pospolicie występujący na terenie całego kraju gatunek rośliny z rodziny bodziszkowatych (Geraniaceae).

Jest to niewysoka roślina, najczęściej porastająca pobocza dróg śródleśnych, lasy, zarośla oraz stare mury, torowiska kolejowe czy żywopłoty. Na wzniesionej prosto lub lekko płożącej się łodydze bodziszka wyrastają różowawe kwiaty, które pojawiają się na roślinie od maja do września.

Łodyga bodziszka jest gęsto rozgałęziona, owłosiona i dosyć łamliwa. Liście odziomkowe szybko usychają, a reszta liści przybiera kształt blaszki liściowej w zarysie trójkątny, pierzastosieczny. Owocem jest rozłupka, przeważnie gładka, czasem u podstawy owłosiona.

Maść geraniowa– świeże kwiaty, owoce i liście bodziszka cuchnącego rozcierać lub zmiksować z tranem. Rany, owrzodzenia, wypryski, odleżyny pokrywać maścią 1-2 razy dziennie. Stosować też do opatrunków zamkniętych. Przechowywać w lodówce, maść można także zamrozić.  

Bodziszek cuchnący znany był już w starożytności. Dioskorides używał nazwy geranium ze względu na podobieństwo owoców bodziszka do głowy żurawia (greckie słowo geranos- żuraw). Legenda głosi, że św. Robert odkrył właściwości lecznicze bodziszka i stosował go na rany i opuchliny. Na jego cześć Karol Linneusz nazwał ten gatunek Geranium robertianum.

Nazwa ludowa bodziszka w Polsce to: ziele Łaski Boskiej, pychawiec, bociani nosek, żurawie noski, nosek chrościelowy – nazwy pochodzą od jej nieprzyjemnego zapachu,  niektórym kojarzącego się z pluskwami. W dawnych czasach był stosowany w lecznictwie ludowym. Ziele rozgniatano i przykładano bezpośrednio do ran i wrzodów. Odwar z ziela i korzeni służył do leczenia biegunki, czerwonki czy hamowania krwotoków z nosa.

Surowcem zielarskim jest kwitnące ziele bodziszka suszone w zacienionym i przewiewnym miejscu. Wśród składników czynnych w surowcu z bodziszka cuchnącego znajdziemy m.in. olejek eteryczny, garbnik, flawonoidy, kwasy fenolowe, witaminę C, kwas jabłkowy i cytrynowy, maltol oraz geraniinę (goryczkę).
Napar z ziela bodziszka pity trzy razy dziennie skutecznie pomaga przy problemach z biegunką oraz nieżytem żołądka czy wrzodami. Wyciąg z geranium ma działanie ochronne na miąższ wątroby i nerki, co jest wskazaniem do stosowania przy marskości oraz zapaleniu wątroby, a także przy stanach zapalnych nerek i pęcherza moczowego oraz kamicy moczowej.

Nie można też pominąć potwierdzonego badaniami działania antyoksydacyjnego – hamuje namnażanie wolnych rodników oraz przeciwnowotworowego. Współczesne badania wykazały także zauważalny wpływ bodziszka cuchnącego na zmniejszenie glukozy we krwi. Może on być, zatem stosowany jako środek wspomagający przy leczeniu cukrzycy. Dzięki właściwościom przeciwzapalnym olejku eterycznego przynosi też ulgę przy chorobach górnych dróg oddechowych – jako środek do inhalacji.

Napar może być z powodzeniem stosowany zewnętrznie, przy przemywaniu skóry, robieniu okładów na skórę czy płukaniu jamy ustnej. Okłady z bodziszka są pomocne przy leczeniu wszelkich stłuczeń czy ran naskórka, pomogą na problemy skórne, jak trądzik, wypryski czy łojotokowe zapalenie skóry oraz jako sposób na bielactwo. Okłady z naparu na oczy oraz picie go przynoszą ulgę w przypadku nadmiernego łzawienia, stanów zapalnych powiek i spojówek, zapalenia białkówki, choroby siatkówki.