Zmagania drwali na "Cietrzewisku"

Kompleks pałacowo-parkowy w Koszęcinie w drugi weekend sierpnia stał się areną zmagań drwali i sygnalistów myśliwskich, którzy rywalizowali ze sobą odpowiednio w Mistrzostwach Polski Drwali oraz IV Śląskim Festiwalu Muzyki Myśliwskiej. Wydarzenia te odbywały się w trakcie Cietrzewiska – V Pikniku Leśno – Łowieckiego.
12.08.2014 | Bogumiła Grabowska, „Głos Lasu”, Maria Kuc z RDLP w Katowicach

Kompleks pałacowo-parkowy w Koszęcinie w drugi weekend sierpnia stał się areną zmagań drwali i sygnalistów myśliwskich, którzy rywalizowali ze sobą odpowiednio w Mistrzostwach Polski Drwali oraz IV Śląskim Festiwalu Muzyki Myśliwskiej. Wydarzenia te odbywały się w trakcie Cietrzewiska – V Pikniku Leśno – Łowieckiego.

Gospodarzem był Zespół Pieśni i Tańca Śląsk, który w sobotni wieczór wystąpił na dużej scenie z koncertem galowym przepełnionym energią głosów, tańca i kolorami wirujących strojów.  

W zawodach rozgrywanych w nietypowej, bo zabytkowej scenerii Zespołu Pałacowo-Parkowego w Koszęcinie, wystartowało 30 zawodników wyłonionych w ogólnopolskich eliminacjach. Wśród nich znalazły się dwie panie: Magdalena Gleba i Julia Królik oraz Sebastian Badura, zwycięzca tegorocznych V Zawodów Drwali Studentów Leśnictwa.

- Wśród startujących zawodników są pracownicy zakładów usług leśnych, nieraz wspierani przez nadleśnictwa, uczniowie techników leśnych i studenci. Niektórzy zawodnicy sami znaleźli sobie sponsorów – tłumaczył koordynujący zawody Stefan Sokolski ze Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych im. Mieczysława Wierzbickiego w Gołuchowie, głównego organizatora mistrzostw. - Zgodnie z regulaminem IALC mamy trzech zawodników z „dziką kartą”. Zajęli oni miejsca tych, którzy zrezygnowali –wyjaśnił Sokolski.

Tradycyjne pięć konkurencji (wymiana łańcucha piły na czas, przerzynka kombinowana, przerzynka precyzyjna, ścinka drzewa oraz okrzesywanie) rozgrywano w palącym słońcu, co w zgodnym z wymogami bhp ubraniu, było nie lada wyzwaniem.

Pierwsze cztery odbywały się równocześnie na czterech stanowiskach. Okrzesywanie rozegrano drugiego dnia zawodów. Największe zainteresowanie licznie przybyłych kibiców budziła jednak ścinka drzew. Każde ścięte drzewo było nagradzane rzęsistymi brawami.

Sędziowie zawodów, którym przewodniczył Piotr Marciniak, skrupulatnie oceniali technikę wykonywania zadań oraz przestrzeganie przepisów bhp.

W kategorii „senior” po raz piąty z rzędu zwyciężył Jacek Stochniałek (Wyższa Szkoła Zarządzania Środowiskiem w Tucholi, Makita). Drugie miejsce zajął Stanisław Moczulski (Husqvarna), a trzecie Kamil Szarmach (Wyższa Szkoła Zarządzania Środowiskiem, Makita).

W kategorii „junior” (do 24 lat) najlepszy okazał się Paweł Wesołowski (Team Husqvarna), tuż za nim uplasowali się Sebastian Badura (M&H Brol, Makita Koszęcin) i Adam Wawrzak (Nadleśnictwo Elbląg).

Tegoroczne Cietrzewisko zorganizowane przez Zespół „Śląsk” we współpracy w RDLP w Katowicach, PZŁ oraz Gminą Koszęcin szczególnie promowało jubileusz 90-lecia Lasów Państwowych. Leśnicy zadbali by odwiedzający piknik goście, zarówno młodsi jak i starsi, mogli bliżej poznać polską przyrodę oraz tajniki sztuki leśnej. W namiotach rozstawionych m.in. przez nadleśnictwa Zawadzkie, Lubliniec, Świerklaniec, Brynek i Katowice edukatorzy wyposażeni w fantastyczne pomoce edukacyjne oraz liczne publikacje z pasją przekazywali swoją wiedzę. Pracy mieli bardzo dużo, bo zainteresowanych nie brakowało. Ul z przeszkloną ścianką, eksponaty leśnych zwierząt, konkursy wiedzy leśnej i liczne zabawy przyciągały jak magnes.

Atrakcji na pikniku było tak dużo, że ciężko było wybierać, w czym wziąć udział, co zobaczyć. W pięknie odrestaurowanym pałacu (siedzibie „Ślaska”), który można było zwiedzać z przewodnikiem prezentowana była wystawa łowiecka. Największe wrażenie na zwiedzających ją robiły trofea koronnych byków eksponowane w pięknym pałacowym holu. Dla tych, którzy dary lasu wolą oglądać na talerzu atrakcję stanowiły wystąpienia Grzegorza Russaka – znawcy i propagatora tradycyjnej kuchni myśliwskiej oraz jak się okazało – świetnego gawędziarza, który z poczuciem humoru, wplatając liczne anegdoty mówił o tradycjach polskich stołów i tajnikach przyrządzana nalewek. Szczęśliwie nie poprzestał jedynie na opowiadaniu i zaprosił zebranych na gulasz z jelenia. Tuż po Grzegorzu Russaku nastąpił pokaz psów rasy gończy polski oraz pokaz sokolniczy, z białozorem – największym sokołem – w roli głównej. Komu było mało oglądania psów i pokazów ich umiejętności, mógł w niedzielę posłuchać legendy treserów zwierząt – Franciszka Szydełko. To chodząca historia – ekspert, który od połowy ubiegłego wieku tresował m.in. Szarika, Sabę, Cywila oraz opracowywał sceny z  kilkuset innych zwierzętami w blisko 150 polskich filmach, nawet w „Misiu”…

Wydarzeniem w kompleksie pałacowo-parkowym towarzyszyły także zawody strzeleckie o Puchar Dyrektora Zespołu „Śląsk” , które odbyły się w Kochcicach.