Ogień w gospodarce leśnej i ochronie przyrody

Dużą dawkę emocji uczestnikom i obserwatorom konferencji odbywającej się w dniach 17-18 marca w Łagowie pod hasłem „Ogień w gospodarce leśnej” dostarczył drugi - praktyczny dzień spotkania. Po raz pierwszy w Polsce eksperymentalnie, w celach naukowych wypalono wrzosowisko na terenie Nadleśnictwa Przemków, RDLP we Wrocławiu.
19.03.2015 | Jerzy Drabarczyk

Dużą dawkę emocji uczestnikom i obserwatorom konferencji odbywającej się w dniach 17-18 marca w Łagowie pod hasłem „Ogień w gospodarce leśnej” dostarczył drugi - praktyczny dzień spotkania. Po raz pierwszy w Polsce eksperymentalnie, w celach naukowych wypalono wrzosowisko na terenie Nadleśnictwa Przemków, RDLP we Wrocławiu.

Spotkanie, z udziałem przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej, Lasów Państwowych, wojska, RDOŚ we Wrocławiu, władz lokalnych oraz ośrodków naukowych: Instytutu Badawczego Leśnictwa i Uniwersytetu  Wrocławskiego  podzielono na dwa bloki tematyczne.

W pierwszym omówiono współpracę Lasów Państwowych z Państwową Strażą Pożarną. Poruszano m.in. kwestie dotyczące systemu ochrony ppoż., głównie skupiając się na sprawach dotyczących łączności, wykonywania i utrzymywania pasów przeciwpożarowych wzdłuż linii kolejowych, a także nadzoru i kontroli w zakresie ochrony ppoż. nad lasami niepaństwowymi.

Podczas drugiego przeanalizowano, także korzystając z doświadczeń naukowców polskich a przede wszystkim ekspertów zagranicznych z Niemiec, Szwecji i Hiszpanii, aspekt wykorzystywania ognia w gospodarce leśnej i ochronie przyrody. - Jest to temat bardzo ciekawy, nie poruszany do tej pory, a jednak funkcjonujący w wielu krajach, również europejskich. Doświadczenia jakie ma w tej kwestii Europa są warte  wykorzystania  również i u nas - powiedział witając uczestników spotkania Adam Wasiak,  dyrektor generalny LP.

Paradoks ognia
Prof. Ryszard Szczygieł, kierownik Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu IBL wyjaśnia, że są różne podejścia do zjawiska pożaru. - W USA np. angażuje się wszystkie siły i środki na gaszenie pożaru. Z kolei w Australii kładzie się większy nacisk na profilaktykę. Obecnie świat idzie w kierunku nie tylko profilaktyki, ale i obcowania z ogniem oraz działań mających na celu minimalizowanie szkód – podkreśla.

Według prof. Szczygła można mówić o negatywnym i pozytywnym aspekcie ognia. Pożyteczne aspekty ognia zaczęto zauważać już w latach czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego  wieku w USA. Wtedy to naukowcy doszli do wniosku, że jedną z przyczyn wielkopowierzchniowych pożarów leśnych było nagromadzenie w lasach olbrzymich ilości przesuszonych materiałów palnych. - Od tamtego czasu coraz częściej zaczęto rozważać celowe stosowanie ognia w lesie, m.in. w celu zmniejszenia ilości palnej biomasy, albo też gaszenia pożarów kontrogniem - mówi profesor.

Dlaczego wrzosowisko?
Leśnicy chronią cenne siedliska i bytujące w nich gatunki na różne sposoby. Czasem wystarcza ochrona bierna, np. tworzenie rezerwatów, czasem potrzebna jest ochrona czynna, czyli działania aktywnie zapobiegające degradacji chronionego siedliska (by nie przekształciło się w inne, mniej cenne, by nie przestało być ostoją chronionych gatunków zwierząt). - Wypalanie to najlepszy sposób odnawiania wrzosowisk. Zbiorowiska te mają trzy stadia rozwojowe. Tu w Przemkowie krzewinki były już stare, odnawiały się słabo. Pomysł doświadczenia z wypalaniem zrodził się w styczniu, a eksperyment trzeba było przeprowadzić zanim ruszy wegetacja roślin - wyjaśnia Jolanta Błasiak, naczelnik Wydziału Ochrony Przyrody DGLP.

Dodaje, że chodziło o to, żeby zmienić obecne stadium rozwojowe wrzosów. - Ogień umożliwi wzrost nowych krzewinek, które będą kwitły, a to oznacza pożytek dla różnych gatunków owadów, w tym pszczół. Nie będzie też drzew, które tu wyrosły w pierwszym stadium sukcesji. Oczywiście drzewa można było wyciąć, wrzosy ściąć i tę biomasę  spożytkować w inny sposób. Jednak wszystkie badania pokazują, że najbardziej skuteczną  metodą jest wypalanie - twierdzi.

Efekty kontrolowanego wypalania widoczne były z kosmosu. Zdjęcie satelitarne zarejestrowane przez satelitę Landsat ETM+ dzień po pożarze wyraźnie pokazuje miejsce wypalenia oraz utrzymującą się podwyższoną temperaturę powierzchni ziemi na terenie pożarzyska. Można je zobaczyć na stronie Instytutu Geodezji i Kartografii.

Starano się tego dowieść na terenie byłego poligonu wojskowego w Nadleśnictwie Przemków, gdzie w kontrolowany sposób leśnicy i naukowcy we współpracy z Państwową Strażą Pożarną wypalili około 5,5 ha wrzosowiska. Próba odbywała się pod kierunkiem Johanna Georga Goldamera, reprezentującego Globalne Centrum Monitorowania Pożarów (GFMC) z Zespołu ds. Badań nad Ekologią Pożarów Instytutu Chemii im. Maxa Plancka Uniwersytetu we Freiburgu (Niemcy). Działania wspierali Egbert Brunn z Brandenburskich Lasów Państwowych oraz Anders Grannström z Wydziału Ekologii Lasu i Zarządzania Szwedzkiego Uniwersytetu Rolniczego, a także przedstawiciel Wydziału Analiz Pożarów i Strategii Straży Pożarnej  Katalonii (Hiszpania) oraz  specjalista z  Ukrainy zajmujący się tematyką ochrony ppoż. lasu.
- Po raz pierwszy w Polsce realizujemy takie doświadczenie, dlatego zaprosiliśmy gości z zagranicy aby dzielili się wiedzą - wyjaśnia prof. Ryszard Szczygieł.

W zgodzie z prawem
Zorganizowane przez Lasy Państwowe doświadczalne wypalenie wrzosowiska spełnia warunki legalności (czy to w świetle ustawy o lasach, czy ustawy o ochronie przyrody): jest związane z realizacją zadań gospodarki leśnej, celowe i uzasadnione ważną potrzebą przyrodniczą, zaplanowane w sposób wyłączający powstanie niekontrolowanego zagrożenia. Na przeprowadzenie tego eksperymentu Nadleśnictwo Przemków otrzymało zgodę rady gminy Gromadka, która jest organem odpowiedzialnym za ochronę użytku ekologicznego „Wrzosowisko Przemkowskie”, oraz pozytywną opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
Jest to sytuacja całkowicie odmienna od nielegalnego wypalania traw, prowadzonego wiosną na łąkach, pastwiskach czy nieużytkach przez osoby prywatne. Wtedy dochodzi do niekontrolowanego, stwarzającego realne zagrożenie dla przyrody, ludzi i ich dobytku, rozprzestrzeniania się ognia.