Na Pomorzu policzyli szkody po wichurach

Ponad 66 tys. m3 surowca znalazło się na ziemi wskutek szalejących nad Pomorzem Gdańskim w poprzedni weekend wichur.
20.01.2015 | Jacek Leszewski, rzecznik prasowy RDLP w Gdańsku

Ponad 66 tys. m3 surowca znalazło się na ziemi wskutek szalejących nad Pomorzem Gdańskim w poprzedni weekend wichur.

Szalejące w dniach 9 – 11 stycznia wichury wyrządziły w lasach całym kraju poważne szkody. Jednak tradycyjnie najmocniej ucierpiały lasy północnej Polski. Na terenie RDLP w Gdańsku na ziemi znalazło się ponad 66 tys. m3 surowca, głównie (57 tys. m3) świerków i sosen. Szalejący przez ponad dwie doby wiatr najmocniej dał się we znaki lasom nadleśnictw Wejherowo (11 tys. m3), Kartuzy (9,2 tys. m3) i Kolbudy (9 tys, m3).

Przeczytaj o szkodach w innych częściach kraju: www.lasy.gov.pl/informacje

Na szczęście obyło się bez tzw. strat powierzchniowych, które towarzyszą zawsze trąbom powietrznym, które przewracają drzewa na zwartych powierzchniach o dużym areale. Pomimo to uwzględniając średnią masę surowca rosnącego na jednym hektarze pomorskich lasów (260 m3) powalonymi w tych dniach drzewami można by wypełnić powierzchnię ponad 250 ha.

Gdańscy leśnicy po udrożnieniu wszystkich dróg przystąpili do uprzątania i zagospodarowania powalonych drzew, które mogą już od wczesnej wiosny stać się wylęgarnią szkodliwych dla lasów owadów. Niektóre z nich zostaną zapewne wykorzystane jako naturalne pułapki na szkodniki. Na pewno zdecydowana większość zostanie szybko wywieziona tym bardziej, że według zapowiedzi synoptyków, tegoroczna wiosna nadejść może już w lutym.