Giganci prosto z lasu

Kolejny artykuł z grzybowego cyklu, który został zamieszczony przez Nadleśnictwo Stare Jabłonki (RDLP w Olsztynie). Tym razem autorzy opisali grzybowe rekordy.
17.02.2017 | Łukasz Paprocki, Nadleśnictwo Stare Jabłonki, Artur Jeżewski

Kolejny artykuł z grzybowego cyklu, który został zamieszczony przez Nadleśnictwo Stare Jabłonki (RDLP w Olsztynie). Tym razem autorzy opisali grzybowe rekordy.

Jednym z grzybów z cyklu  „grzybków, na które może zabraknąć miejsca, kiedy zacznie się prawdziwe bogactwo" jest porek brzozowy (Piptoporus betulinus).

Jest to chyba drugi z najpospolitszych „nadrzewniaków", gatunek ten atakuje wyłącznie osłabione lub martwe brzozy. Jego miąższ miał zastosowanie w zegarmistrzostwie, polerowano nim drobne, delikatne części mechanizmów. Poza tym nadal jest uważany za grzyb leczniczy.

Więcej ciekawostek prosto z lasu na profilu nadleśnictwa

Na poboczu drogi Stare Jabłonki - Parwółki istnieje miejsce, które można nazwać „magiczną skarpą". Na odcinku kilkunastu metrów można znaleźć tam obfitość pieprznikowatych (kurek i ich kuzynów). Pieprznika jadalnego (Cantharellus cibarius), czyli kurki nie trzeba przedstawiać. Jednak czasami rozmiary jej owocników przyprawiają o zawrót głowy, niektóre mają kilkunastocentymetrowe kapelusze.

Jeśli grzyby znajdą dla siebie odpowiednie warunki, to w jednym miejscu może być nagromadzenie kilku ciekawych gatunków.  Wśród nich można znaleźć lejkowca dętego (Craterellus cornucopioides), ma on smak, który nie wszystkim odpowiada, niektórzy uważają go za przysmak, szczególnie jest ceniony po ususzeniu. 

Kolejnym z nieoczywistych przysmaków jest lejkowniczek pełnotrzonowy (Pseudocraterellus undulatus),  jest dość rzadkim gatunkiem, w smaku przypomina kurki.

W takim magicznym miejscu owocuje twardówka anyżkowa (Lentinellus cochleatus), grzyb o specyficznym kształcie i zapachu anyżku. Jest jadalny, ze względu na łykowaty miąższ dodaje się go do potraw po posiekaniu, jako grzyb przyprawowy, jeśli lubi się anyżek. Co ciekawe, istnieje odmiana (inolens) pozbawiona tego zapachu.

Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Zdarza się znajdować kurki „albinosy", jednak jest to osobny gatunek grzyba, pieprznik blady (Cantharellus pallens).